Porażka w słabym stylu z Ursusem!

BROŃ RADOM - URSUS WARSZAWA 0:1 (0:0)
Bramka: Tarnowski 75
Broń: Kosiorek - Pociecha, Kiercz, Jagiełło, Wrześniewski, Leśniewski (80 Olszewski), Dąbrowski, Dias (82 Miyamoto), Goljasz, Wolski (60 Hernandez), Śliwiński.
Ursus: Szajewski - Jurczyński, Skowroński, Prusinowski, Dzięcioł, Kamiński (80 Olczak), Kabala, Szerszeń (87 Muszyński), Tarnowski, Górecki, Dziełak.
Po bardzo słabej grze, piłkarze Broni przegrali z warszawskimi "Traktorkami". Nasz zespół kompletnie nie przypominał drużyny z soboty.

Wkrótce zdjęcia
Więcej w rozwinięciu
ZAPIS RELACJI TEKSTOWEJ TUTAJ

Niestey po dobrym meczu z Concordią, przyszedł słabszy w meczu z Ursusem. Ogromna szkoda, bo sytuacja w tabeli przed tym meczem była bardzo dobra i mogła się jeszcze poprawić. Już w pierwszej połowie goście kilka razy mocno z dystansu ostrzelali bramkę Kuby Kosiorka, ale w 43 minucie to Przemysław Śliwiński miał świetną okazję i powinien otworzyć wynik lecz trafił w bramkarza. 
Wydawało się, że druga połowa będzie lepsza, bo nasi zawodnicy poderwali się do ataku, widać, że chcą walczyć, ale niestety Ursus radził sobie z atakami. Goście po przerwie mieli właściwie jedną świetną okazję. Po rozegraniu stałego fragmentu, Paweł Tarnowski huknął spoza pola karnego i zapewnił przyjezdnym punkty.
Końcówka była już tylko nerwowa. Pogubił się też sędzia. Po tylu zmianach i jeszcze kartce za opóźnianie gry…dolicza jedynie trzy minuty. Wcześniej nie uznaje bramki dla Broni twierdząc że Śliwiński wyłuskał piłkę z rąk bramkarza.
Jednak pretensje nasz zespół może mieć głównie do siebie. Czasu na podniesienie się, regeneracje jest niewiele, bo w niedzielę mecz z Olimpią!