MAZOVIA MIŃSK MAZ. - BROŃ RADOM 1:0 (1:0)
Bramka: Bondara 11
Broń: Kosiorek (60 Ginał) - Bartosiak (70 Derlatka), Jendryczko, Pietrzyk (46 Weremko), Derlatka (46 Kaczmarczyk), Mydłowiecki, testowany Ukrainiec, Prikhna, testowany (46 Grudzień), Kielak (70 Goljasz), Goljasz (46 testowany).
ZOBACZ ZDJĘCIA TUTAJ
Nasz zespół do Mińska nie pojechał w komplecie. Urazy nie są na szczęście poważne. Pojawili się za to trzej testowani gracze. Kolejną szansę dostał również młody Jakub Mydłowiecki z Unii Warszawa.
---------------
W chwili rozpoczęcia meczu, termometry wskazywały 31 stopni C. Potem z każdą minutą było jeszcze cieplej. Szacunek dla piłkarzy obu drużyn, że w tropikalnych warunkach stworzyli szybkie i ciekawe widowisko.
W 3 minucie dobrą interwencją popisał sie Jakub Kosiorek, natomiast w 10 słupek uratował gospodarzy od straty gola. Chwile później napastnik Mazovii odwrócił sie w polu karnym z piłką, miał dużo swobody i trafił do siatki z 11 metrów.
Broń próbowała odrobić straty, ale Mazovia dobrze ustawiona, nie pozwałała na oddanie groźnych strzałów. Dopiero w 37 minucie testowany Ukrainiec uderzył z rzutu wolnego z 18 metrów, ale bramkarz Mazoviii nie dał sie pokonać. Pierwsza połowa zakończyła się nieznacznym prowadzeniem gospodarzy.
W 55 min mogło byc 1:1, głowa strzela testowany Urainiec, ale...piłka odbiła sie od pleców naszego gracza i nie wpadła do bramki. Chwilę później po rozegraniu rzutu rożnego Jendryczko uderzał, ale w środek bramki.
W końcówce rewelacyjnie w bramce Broni spisał się 16 letni wychowanek, Wojtek Ginał, który popisał sie znakomitą interwencją. W 89 minucie Wojtek poradził sobie w sytuacji sam na sam. Broń grająca bez kilku zawodników, przegrała zasłużenie, choć miała też swoje dobre momenty.