Powtórka z zimy

Broń Radom - Juventa Starachowice 0:0

Podobnie jak zimą, tak i dziś w sparingowym meczu padł bezbramkowy remis. W upalne przedpołudnie trudno było wymagać od zawodników walki na 100 procent. Sytuacji podbramkowych także nie było zbyt wiele z obu stron. Z nowych zawodników zupełnie nie sprawdził się Martin Kutin z juniorskiego zespołu Hannoveru 96 i trener Artur Kupiec zrezygnował z niego.

Broń I połowa: Młodziński - Zieliński, Kośmicki, W. Kupiec, Ubożak - Cichoń, Dziubiński, Czarnecki, Kozubek - Teboh, Doliński.
Broń II połowa: Molęda - Rdzanek, Jarząbek, Boguś, Kościelniak - Kutin (76 Gorczyca), Jagodziński, Sałek, Ziętek - Kozieł, Chudziński.

Piłkarze obu drużyn toczyli bój w okropnym upale. Tak więc o szybkie i widowiskowe alcke było bardzo ciężko. Pierwsza połowa w wykonaniu naszego zespołu była nieco lepsza. Już w 10 minucie Darek Kozubek miał piłkę na piątym metrze i uderzył nieprecyzyjnie obok bramki. Potem dwa strzałe niecelne oddał Kameruńczyk Teboh. Za trzecim razem miał szansę na efektowną bramkę. Strzelał przewrotką, ale szkoda, że w środek bramki i golkiper ze Starachowic nie miał problemów ze złapaniem piłki. 

Również Juventa przed przerwą przeprowadziła dwie groźne akcje, ale na posterunku był Paweł Młodziński.

Po zmianie stron na boisku zameldowała się druga jedenastka Broni. Nas gracze też przeprowadzili kilka groźnych akcji. Dwukrotnie niecelnie z dystansu strzelał Arek Chudziński, a w samej końcówce w dogodnej okazji znalazł się Łukasz Kozieł.

Wynik tego spotkania nie był sprawą najważniejszą. Trenerzy również nie oczekiwali wirtuozerii od swoich graczy. Najważniejsze było zobaczenie co potrafią testowani gracze. Bardzo pozytywnie wypadł na lewej stronie Ubożak. Co prawda nie miał on zbyt wiele pracy, ale błędów też nie popełnił. Całkiem nie źle z przodu zagrał Georghe. Widać było, że jeszcze zupełnie nie rozumie się z partnerami, ale dużo pracował, szukał szans dla siebie i starał się. Zdecydowanie najlepiej wypadł Damian Czarnecki, 20 letni pomocnik Korony Kielce. Zagrał w środku pola. Nie popełniał błędów, dokładnie rozgrywał piłkę i z jego postawy można było być zadowolonym.
NIestety najsłabiej zagrał Martin Kutin. Grający dotąd w juniorskich zespołach Hannoveru 96 wypadł blado i trener zrezygnował z niego.
W meczu zabrakło Daniela Ciupińskiego, który z zarządem rozmawiał na temat swojej przyszłości w naszym klubie. Już możemy poinformować, że popularny „Ciupek” nadal reprezentować bęzie barwy Broni.