Ostatni raz w Karczewie, Broń wygrała w sezonie 2002/03, czyli prawie 10 lat temu. W trzech kolejnych meczach nasza drużyna tylko raz trafiła do siatki Mazura i tylko raz wywiozła punkt remisując trzy lata temu bezbramkowo w trzeciej lidze.
Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez serwis Mazura, bilans bezpośrednich spotkań nieznacznie jest po stronie naszego zespołu. Broń wygrała 5 razy, trzykrotnie padł remis, a również 5 razy zwyciężyła ekipa z Karczewa. Bilans goli wynosi 22:14 na korzyść zespołu z Radomia.
W poprzednim sezonie Broń jechała do Karczewa w roli wicelidera, z nastawieniem na dobry wynik. Karczewianie wykorzystując trzy trampkarskie błędy naszej defensywy w ciągu 5 minut strzelili trzy gole.
Obecny sezon to zupełnie inna rzeczywistość. Mazur zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli, a Broń jest na trzecim miejscu. Mimo różnicy w tabeli, trudno wskazywać faworyta tej potyczki. Nasz zespół jedzie do Karczewa w najmocniejszym zestawieniu. Nikt nie jest kontuzjowany i nikt nie pauzuje za kartki.
– Chłopcy ciężko pracują na treningu i dopiero po piątkowym treningu wyznaczę „18” meczową – mówi trener Artur Kupiec.
Jeśli nasz zespół wystrzega ć się będzie tak rażących błędów jak w poprzednim sezonie w Karczewie, to można jechać na mecz z dużą dawką optymizmu. Warto również przypomnieć, że jesienią na stadionie w Kozienicach padł remis 1:1, a gola dla Broni zdobył Damian Sałek.