Samo spotkanie pucharowe nie ma większej historii. Trener Dariusz Różański dał pograć zmiennikom, szansę dostali też trzej juniorzy. Godpodarze zaczęli ten mecz z dużym aniszem, z ogromną wolą walki i przez 30 minut starali się dotrzymać kroku naszej drużynie.
Już w 4 minucie 17-letni Kamil Gilewski uderzył z 12 metrów w samo „okienko” i bramkarz Mazowsza obronił ten strzał. Chwilę później w zamieszaniu podbramkowym nasi defensorzy nie zdążyli wybić piłki i Kowalczyk strzałem po ziemi dał prowadzenie grójczanom. Jeszcze w 20 minucie Sebastian Przytuła popisał się dobrą interwencją, bo mogło być 2:0.
Jeszcze przed przerwą Kamil Gilewski dostał prostopadłe podanie, wyszedł sam na sam z bramkarzem Mazowsza i pewnie zdobył gola.
Druga połowa to już dominacja Broni. Na boisku pojawili się bardziej doświadczeni Leśniewski i Nowosielski i widać było różnicę. Broń wygrała, ale Bartek Książek i Dominik Leśniewski mieli jeszcze dwie 100-procentowe okazje, bo ta wygrana powinna być bardziej efektowna.
Kolejna runda już 21 września.