Szybkie i emocjonujące spotkanie, zwłaszcza w drugiej połowie zobaczyli kibice w Radomsku.Do przerwy lepszym zespołem była nasza Broń, która miała dwie okazje i wykorzystała jedną. W 17 minucie po wyrzucie z auto ppiłkę na 16 metrze dostał Patryk Czarnota i uderzył mocno po ziemi.Gisoidarze przed przerwą ani razu nie zagrozili powaznie bramce Jakuba Kosiorka.
Również drugą połowę lepiej zaczęła Broń, która już w 50 minucie mogła zdobyć gola. Z biegiem czasu ataki gospodarzy się nasilały, a nasz zespół cofnął się zbyt głęboko do defensywy. Po rozgraniu rzutu wolnego, piłkę odbił Jakub Kosiorek, ale doskoczył do niej Mateusz Wrzesień i było już 1:1.
Końcówka spotkania była już bardzo ciekawa.Obie drużyny sprawiały wrażenie, jakby nie interesował ich tylko remis. Okazje bramkowe miał Emil Więcek, potem Przemek Śliwiński i w końcówce Tomek Zagórski. Jednak najlepszą szansę w 87 minucie zaprzepaścili miejscowi. Zawodnik gości w wybornej sytuacji przestrzelił z kilku metrów. Remis trzeba uznać za sprawiedliwy, bo zdeterminowany zespół gospodarzy w drugiej połowie zagrał dużo lepiej i zdobył wyrównującą bramkę.
Teraz czas na mecz wyjazdowy z Unią!