Remis, który pozwala wierzyć (ZDJĘCIA)

BROŃ RADOM - GRANAT SKARŻYSKO KAMIENNA 1:1 (1:0)

Gorczyca 29 - Kowalski 61

Broń: Budzikur - Krukowski, Ankurowski, Gorczyca, Wieczorek, Bojek, Skórnicki, Bouchniba, Leśniewski, Wicik, Nowosielski oraz Stefański, Pawlak, Dobosz, Więcek.

Lekki progres w grze naszych piłkarzy zauważyliśmy w środowy wieczór. Było jeszcze sporo strat, kilka zmarnowanych sytuacji, ale rywal był mocniejszy niż w poprzednich sparingach, a co ważne nasz zespół nie zagrał w optymalnym zestawieniu.

FOTOGALERIA TUTAJ

Tak jak już pisaliśmy, Broń zagrała bez czterech zawodników (Marczaka, Sałka, Wnukowskiego, Wichuckiego). Zwłaszcza brak pierwszych dwóch był nadto widoczny w grze drużyny.

Początek był trochę senny w wykonaniu Broni. Granat zdobył nawet bramkę, ale sęzia pokazał spalonego. Potem do głosu doszła nasza drużyna. Było kilka szybkich i składnych akcji, wreszcie w 29 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony Piotra Nowosielskiego, Wojciech Gorczyca głową trafił do siatki gości. W kolejnych akcjach blisko podwyższenia rezultatu byli Bouchniba i wspomniany Nowosielski. 

Granat też miał kilka swoich szans na zdobycie gola. Szczególnie w drugiej połowie goście gonili wynik. Bramka padła po strzale Jana Kowalskiego z 17 metrów, który uderzył ładnie, bezpośrednio z rzutu wolnego.

Mecz mógł się podobać, bo z obu stron nie brakowało ochoty do walki i do wygranej. Zarówno Broń jak i Granat w ostatnich minutach mogły przechylić szalę zwycięstwa.

Patrząc na poprzednie mecze, w których Broń grała słąbo i to z czwartoligowcami, w środowy wieczór było już dużo lepiej. Forma ma być na 15 marca, więc póki co jesteśmy spokojni.

Wideo z meczu pojawi się w czwartek.

PODOBNE WPISY