W 6 minucie Bron egzekwowała rzut wolny posredni na 10 metrze. Piłka odbiła się od muru i wypadla na rzut rożny, W 11 minucie pierwszy groźny strzał oddała Energia. Eugeniusz Kołodziejczyk z 15 metrów uderzył metr od bramki.
W 13 minucie po asysście Lesniewskiego, zawodnik testowany z 12 metrów uderzył pod poprzeczkę i zdobył bramkę.
W 20 minucie Energia egzekwowała rzut wolny z 20 metra. Uderzał Stanisławski, ale bardzo niecelnie.
Po kilku wyrównanych minutach, w 32 minucie bramkarz Energii w zamieszaniu podbramkowym uratował swój zespol od straty gola. W kolejnej akcji po kontrze, Młodzinski obronił swietny strzał z ostrego kata Kołodziejczyka. Zaledwie minute pozniej atomowym strzałem popisał się Lesniewski, ale górą znowu był bramkarz Energii.
W 35 minucie Ankurowski zdobył gola, ale sędzia podniósł chorągiewke i bramka nie została uznana.
W 41 minucie po akcji Kowalskiego i Lesniewskiego, słupek uratowa ł Energie od straty bramki
Pierwsza połowa była dużo lepsza niż gra w środę w meczu z Koroną II. Jest jeszcze trochę chaosu i bałaganu, zupełnie nowy zespół Broni musi się dotrzeć.
W 65 minucie bliski szczęścia był Wajih Bouchniba, ale jego strzał bramkarz sparował na rog.
Od błędu przy wyprowadzaniu akcji rozpoczęła sie druga połowa. Z prezentu skorzystał Wiktor Putin i było 1:1.
Po stracie gola zarysowala sie przewaga naszego zespołu. Kilka razy zakotłowało się pod bramka gospodarzy.
W 85 minucie po rozegraniu rzutu wolnego, groźnie na naszą bramkę uderzał Walasek. Chwilę pozniej strzał Mateusza Dziubka zablokowali obroncy. Ostatecznie mecz zakończył się remisem. Duży niedosyt po stronie Broni.
WKRÓTCE FOTOGALERIA I WIDEO Z MECZU