Trener Artur Kupiec poza Przemysławem Wicikiem miał dy dyspozycji wszystkich zawodników. Z Białorusi powrócił obrońca, Maksim Kvantser i wydaje się, że ten zawodnik jest bardzo bliski pozostania w naszym klubie.
– Był to kolejny mecz towarzyskim, w którym Maksim zagrał dobrze i przekonał mnie. Wszystko wskazuje na to, że będzie grał w naszej drużynie – mówił po meczu trener Artur Kupiec.
Kolejny mecz zagrał też całkiiem nieźle Vladlen Szkuratko. Czy zostanie? Tego na razie nie wiemy.
Pierwsze pół godziny w wykonaniu Broni było bardzo dobre. Nasz zespół szybko zdobył dwa gole. Najpierw po rzucie wolnym Piotr Nowosielski, a niedługo potem Emil Więcek ładnym strzałem po ziemi.
Niestety pojawiła się nonszalancja i brak koncentracji w grze defensywnej i goście skorzystali z prezentów naszych zawodników i zdobyli dwa gole.
Po kilku tygodniach ciężkich przygotowań widać było brak świeżości w naszej drużynie, choć skłądnych akcji i groźnych strzałów nie brakowało. O grę ofensywną raczej nie musimy się martwić, ale z tyłu przydałoby się więcej skupienia.
W następną sobotę naszą drużynę czeka atrakcyjny przeciwnik. Broń jedzie do Łodzi na mecz z Widzewem.