Już pierwsza kwarta pokazała, że to będzie bardzo trudny mecz. Proch dominował, Proch stwarzał więcej sytuacji i zdobył 3 gole i mógł więcej, ale w bramce dobrze spisywał się Maks Maleta. Broń mimo przeciętnej gry zdobyła dwie bramki po uderzeniach Bartka Woźniaka. II kwarta stała na słabym poziomie. Mało gry w piłkę, za to bardzo dużo niedokładności z obu stron. W końcówce tej części gry gościom udało się jednak zdobyć bramkę po błędzie Broniarzy.
III kwarta również bardzo przeciętna. Mało sytuacji, mało pomysłowych akcji, bardzo dużo strat. Mimo słabej gry Broniarzom udaję się strzelić kontaktowa bramkę. Po błędzie obrony Prochu, Mikołaj Wójcicki trafił do pustej bramki.
IV kwarta to przewaga Broni. Chłopcy z N9 próbowali odwrócić losy meczu, ale bardzo dużo było w ich grze niedokładności i byli zbyt mało cierpliwi w konstruowaniu sytuacji. Proch grał mądrze w obronie, a Bron biła głowa w mur.
Zasłużona wygrana Prochu Pionki, któremu bardzo mocno gratulujemy postawy.

Źródło: Facebook.com/Broń2004