Rywal nie był wygórowany

BROŃ RADOM - OSTROVIA OSTRÓW MAZOWIECKA 7:1 (3:0)
Bramki: Marczak 8, 59, Nowosielski 33 z karnego, 43, Ankurowski 65, Leśniewski 67, Bojek 80 - Ciach 88.

Broń: Budzikur (60 Przytuła) - Krukowski (46 Wieczorek), Skórnicki (8 Ankurowski), Gorczyca, Dobosz (46 Wichucki), Bojek (46 Leśniewski), Bouchniba, Sałek (46 Wicik), Lekgari, Marczak (60 Więcek), Nowosielski (46 Stefański).

Piłkarze Broni Radom nie mieli większych problemów z pokonaniem czwartoligowej Ostrovii Ostrów Mazowiecki. Wysoka wygrana cieszy, goli mogło paść więcej, ale na razie na takie wyniki trzeba patrzeć z dużym dystansem, bo rywal nie postawił wygórowanych przeszkód.

FOTOGALERIA TUTAJ
(wideo z meczu późną nocą)

CZYTAJ DALEJ


Ostrovia przed przerwą dwukrotnie gościła pod bramką testowanego Karola Budzikura. Na temat golkipera nie można powiedzieć zbyt wiele. Również reprezentant Botswany nie pokazał nic nadzwyczajnego. 

– Obaj na pewno pozostają z nami i zobaczymy ich w sparoingu z Oskarem Przysucha. Miejmy nadzieję, że będzie to rywal stawi nam opór – mówi trener Tomasz Dziubiński.

Przed przerwą słupek raz uratował zespół Ostrovii przed stratą kolejnej bramki i również w drugiej połowie raz piłka odbiła się od słupka. Gra Broni momentami wyglądała bardzo fajnie, ale w lidze rywale będą bardzioej wymagający niż Mazowsze Grójec czy Ostrovia.

W czwartek na treningu pojawi się Białorusin. Kiryl Szrejter, który w Polsce zdobywał sporo goli w barwach Elany Toruń.

PODOBNE WPISY