Są powody do zmartwień?

Dwa mecze sparingowe i dwie porażki. Na dodatek w miernym stylu. Tego jeszcze nie przerabialiśmy w ostatnich latach. Dotąd Broń rozpieszczała nas swoimi wynikami zarówno latem jak i zimą podczas okresu przygotowawczego. Okazuje się, że trochę zmienił się cykl treningowy, a szkoleniowiec mocno tasuje składem. Wszak właśnie w meczach sparingowych może swawolnie dokonywać różnych kombinacji. Zapytaliśmy trenera Artura Kupca, czy są powody do zmartwień.

Artur Kupiec, trener Broni: – Rozegraliśmy drugi slaby mecz sparingowy. Widać ze treningi dwa razy dziennie zrobiły swoje i drużyna grała wolno, jakby w jednostajnym tempie. Jest prawie miesiąc do rozpoczęcia ligi i niczego nie zmieniamy w systemie treningowym. Nadal będziemy trenować intensywnie przez 9 dni, bo to ma procentować w trakcie sezonu piłkarskiego. Wrócą chęci do gry, gdy zwolnimy tempo, wtedy też przyjdą wyniki. Wierze w tych chłopaków. Natomiast jeśli chodzi o testowanych graczy, to daliśmy sobie jeszcze czas do soboty. Zagrają w meczu z Pilicą Białobrzegi i zdecydujemy co dalej.