– Mieliśmy możliwość popracować nad trzema aspektami gry. Jeszcze dużo do perfekcji brakuje nam w grze ofensywnej. Skaryszewianka zagrała bardzo ambitnie, drużyna z niższej ligi przyjechała, chciała powalczyć i fajnie się zaprezentowała. Przed nami dwa dni wolnego, a potem codzienne treningi z wyjątkiem piątku. W niedzielę czeka nas wyjazdowy mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Jeżeli jesteśmy w stanie grać z ogromnym zaangażowaniem, na dwa kontakty, to możemy w tej lidze wygrać z każdym – mówi trener Grzegorz Dziubek.
Sytuacji podbramkowym było jak na lekarstwo. Goście dobrze ustawili się w defensywie i Broni ciężko było przebić się przez szczelny mur. W 45 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Damian Sałek głową dał prowadzenie naszej drużynie.
Po zmianie stron w szeregach Broni zagrało sporo młodzieżowców. Bramka na 2:0 była niemal identyczna jak pierwsza, tylko, że autorem był Bartek Krukowski.
W 82 min było już 3:0. Nieudana pułapka ofsajdowa, Bartek Kaszubowski wyszedł sam na sam i bez problemu wykorzystał okazję.
Zdjęcia wkrótce