Jak pisze Echo Dnia, Black hawk wylądował wieczorem w sobotę 18 kwietnia. Przy ulicy Narutowicza były policyjne radiowozy. Widać było osoby w kombinezonach ochronnych. – Lądowanie śmigłowca zabezpieczali policjanci z Radomia – potwierdza Rafał Jeżak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. – Wiemy, że przyleciał po pacjenta – dodaje funkcjonariusz.
Najprawdopodobniej był to pacjent pobliskiego szpitala zakaźnego przy ulicy Tochtermana, są tam leczone osoby z koronawirusem. Wskazują na to zastosowane środki ostrożności i ochrony osobistej osób, które przebywały na płycie lotniska.