LECHIA TOMASZÓW MAZOWIECKI - BROŃ RADOM 1:0.
Bramki: Magdoń 77
Broń: Młodziński (46 Kula) - Sala, Karasek (46 Dobosz), Grunt, Leśniewski (60 Jedynak), Imiela (80 Nobis), Putin, Oziewicz (78 Sobolewski), Nowosielski (80 Węglicki), Czarnecki (75 Dulias), Obłuski.
Broń zaczęła bardzo odważnie. W 6 minucie ładnym strzałem popisał się Piotr Nowosielski, uderzył z 16 metrów, a golkiper Lechii wyciągnął się jak struna i wybronił strzał.
W 13 minucie świetną okazję miała Lechia, ale zawodnik gospodarzy nie trafił z 15 metrów do pustej bramki. W 38 min pononie groźnie pod naszą bramką. Świetną interwencją popisał się Młodziński.
Końcówka pierwszej połowy to fajna gra na wymianę, z obu stron, ale bez sytuacji bramkowych. Cała pierwsza połowa na tle mocnego trzecioligowca, to dobra gra Broni.
W 49 minucie ponownie nasz bramkarz, tym razem Michał Kula, spisał się wyśmienicie. Za chwilę po kontrze, to Dominik Lesniewski mógł stanąć przed szansą, ale rywal w ostatniej chwili ofiarnie wslizgiem wybił mu piłkę spod nóg.
W 58 minucie Broń miała najlepszą okazję. Dominik Lesniewski wyszedł sam na sam, na 16 metrze próbował lobować bramkarza i golkiper koncami palców strącił piłkę. W 75 min Nowosielski z rzutu wolnego uderzył minimalnie obok słupka.
W 77 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Magdoń głową idealnie obok słupka umieścił piłkę w siatce.
Mimo dobrej gry, Broń nie zdołała wyrównać i zeszła z boiska pokonana. Jednak ten sparing napawa optymizmem.
Zdjęcia i wideo wkrótce