W 3 minucie Marczak po ładnej akcji Chrzanowskiego, uderzył piknie pod poprzeczki.
Pierwsze 15 minut w wykonaniu Broni były całkiem przyzwoite. Widać że zespół ambitnie dążył do zdobycia goli, grał szybko i o wiele lepiej niż w potyczkach z Granatem czy Lublinianką.
Do przerwy Bron prowadziła 1:0, kilka kolejnych strzałów padło na bramkę gości. Również McMullen miał okazję, aby się wykazać i obronił groźny strzał. Na pewno do perfekcji jeszcze trochę brakuje, ale gra wyglądała lepiej.
Już w 48 min szrżującego na bramkę gości Chrzanowskiego sfaulowali obrońcy. Rzut karny na gola pewnie zamienił Marczak. W 57 minucie ponownie strzelał Marczak i trafił w poprzeczkę. W 60 min Dominik Leśniewski mógł zdobyć urodzinową bramkę, ale w dogodnej sytuacji uprzedził go bramkarz Orląt.
W 85 minucie po jednej z nielicznych akcji gości, piłka odbiła się od naszego słupka.
W 90 minucie Marczak idealnie z rzutu wolnego przymierzył i sędzia zakończył mecz..