– Środową porażką 1:2 z Centrum Radom moi piłkarze zostali sprowadzeni na ziemię. Rozmawialiśmy o tym, aby na śliskim boisku dbać o zdrowie, ale nie oznacza to, że mogą grać tak nonszalancko i lekceważąco. Myślę, że taki zimny prysznic wyjdzie zespołowi na dobre i w sobotę zobaczymy zupełnie inną drużynę – mówi Dariusz Różański, szkoleniowiec Broni.
W sobotnim meczu przynajmniej 45 minut zagra nowy, doświadczony obrońca. Ponieważ rozmowy trwają, to na razie jego nazwiska nie zdradzamy. Nie wiadomo, czy w sobotę zagra Przemysław Wicik, który trochę narzeka na ból ścięgna Achillesa. Poza tym raczej wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Różańskiego. Część zawodników, którzy mniej zagrają z Wierną, wystąpią też w sobotę w meczu juniorów ze Strażakiem Wielogóra.
Sobotni przeciwnik Broni, Wierna Małogoszcz zajmuje ostatnie – 17 miejsce w III lidze lubelsko – świętokrzyskiej. Drużyna jest w strefie spadkowej, ale ma osiem punktów straty i zamierza walczyć o utrzymanie. Jeszcze w rundzie jesiennej w zespole tym występował dobrze znany w Broni, Jan Kowalski. Zimą Wierna pokonała w sparingach między innymi Szydłowiankę Szydłowiec 3:0 i GKS Nowiny 7:1 i zremisowała z Unią Sędziszów 1:1.