Zaczęło się dobrze dla naszej drużyny. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej wysokoczył Konrad Paterek i strzałem głową dał prowadzenie naszej drużynie. Do 34 minuty Sokół próbował odrobić straty, częściej był w posiadaniu piłki, ale nie stworzył sobie żadnej groźnej sytuacji bramkowej. Za to w 30 minucie po ładnej kontrze mogło być 2:0, ale strzał Przemka Nogaja obronił golkiper gości.
Niestey w 34 minucie przy stałym fragmencie i zamieszaniu, sprytnie stojąc tyłem do bramki uderzył przewrotką Miller i było 1:1.
Stracony gol nie podłamał naszych zawodników. Mecz stał się otwarty, ciekawy, zespoły nie kalkulowały, ale w 45 minucie Cempa strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dał prowadzenie gościom.
Druga połowa toczyła się z przewagą Broni. Dwukrotnie przed szansą był Adam Imiela, dwukrotnie groźnie z rzutów wolnych strzelał Przemek Wicik. W 79 minucie Wojtek Gorczyca dał sobie zabrać piłkę na 16 metrze i było już 1:3.
Nasz zespół walczył do końca. W ostatniej minucie po uderzeniu Kamila Czarneckiego, najbliżej był Maksim Kevntsar i dobił piłkę wybitę przez bramkarza.
Szkoda, że się nie udało, bo przed naszym zespołem bardzo ciężki kalendarz, a punkty są drużynie potrzebne.
Wkrótce zdjęcia i wideo