Sporo było walki przez całe spotkanie. Przed przerwą gospodarze oddali dwa niecelne strzały na bramkę Kuby Kosiorka, zaś Broń miała dwie dobre okazje. Swoje szanse mieli Michał Kielak i Damian Machajek. W 43 minucie w końcu się udało. Przemek Śliwiński uderzył idealnie i piłka wpadła do siatki obok słupka. Chwilę później fatalny błąd popełnił sędzia. Sebastian Pociecha uprzedził obrońców i wychodził sam na sam. Przed „szesnatką” był faulowany. Zawodnik Wikielca zobaczył tylko żółtą kartkę, choć powinien dostać czerwoną. Z rzutu wolnego ładnie uderzył Elian Hernandez, ale bramkarz wyciągnął się jak struna i obronił strzał.
Po przerwie Broń śmielej zaatakowała i już w 51 minucie było 0:2. Krzysztof Kiercz w zamieszaniu przy rzucie rożnym zachował się przytomnie i wepchnął do siatki.
W 61 minucie Elian dopuścił się fatalnego błędu. W zupełnie niegroźnej sytuacji, przy końcowej linii trafił rywala w nogę i sędzia podyktował rzut karny. Jankowski pewnie pokonał Kosiorka. Kilka minut później drugi błąd Broni przy rzucie rożnym kosztował stratę drugiego gola.
Przy remisie to nasz zespół grał zdecydowanie lepiej, a wyborną okazję miał Michał Kielak, który mógł zrobić wszystko z piłką. Miał dużo czasu na piątym metrze i strzelił wprost w golkipera. Ogromna szkoda.