– Czeka nas ciężki pojedynek. Rywal na pewno będzie mocno zmotywowany – przyznaje trener Broni, Dariusz Różański.
Po ostatniej kolejce, w której Broń pauzowała, rozpoczyna się wyścig o pierwsze miejsce. Nasz zespół jeśli wygra wszystkie mecze do konca sezonu, to zagra w barażach. I nie można oglądać się na innych.
Broń w weekend nie grała swojego meczu, mogła odpocząć. Czy dłuższy odpoczynek będzie atutem Broni? Tego nie wiemy, bo jeśli zespół z Piaseczna jest dobrze przygotowany do sezonu, to spokojnie może grać systemem środa – sobota. W naszej drużynie nie brakuje drobnych urazów i nie wiadomo, jaki skład ostatecznie wystawi trener Różański. Niewykluczone, że będą zmiany w porównaniu do potyczki z Raszynem. Po pauzie za żółte kartki wraca Przemek Nogaj, który jest ostatnio w dobrej formie.
Nasz środowy rywal wiosną zdobył 19 punktów. Broń wywalczyła ich niewiele więcej – 20. W ostatniej kolejce pokonał na wyjeździe Mazura Karczew. Z zespołem z Piaseczna zawsze grało się bardzo ciężko i wyniki były różne. Daniel Dylewski, Paweł Bylak, Łukasz Krupnik, czy Kamil Matulka to nie są anonimowi piłkarze i na nich szczególnie powinni uważać nasi zawodnicy. Jesienią po zaciętym widowisku Broń wygrała 3:2, ale wówczas klub Piaseczna był zespołem zdecydowanie najlepszym jaki w pierwszej rundzie grał na naszym stadionie.
ZOBACZ SKRÓT JESIENNEGO SPOTKANIA Z PIASECZNEM TUTAJ
Ostatni mecz w Piasecznie rozgrywaliśmy 20 sierpnia 2011 roku, jeszcze w trzeciej lidze. Broń wygrała 1:0, a jedyną bramkę zdobył Wojciech Kupiec, który w środę również powinien zagrać. Liczymy na powtórkę sprzed lat.