– Jesteśmy źli, bo straciliśmy cztery punkty, ale ja nadal wierzę w tych chłopaków. Oni potrafią grać w piłkę i na pewno przyjdzie taki moment, że to udowodnią. W pierwszej połowie mieliśmy co najmniej dwie świetne okazje do strzelenia bramki. Gdyby choć jedna wpadła, rywal by się otworzył i mecz potoczyłby się zupełnie inaczej. Być może gdzie zremisowaliśmy oba te mecze w sferze mentalnej, drużyna być może podeszła lekceważąco. Nie wypalił nam początek, ale popatrzmy na wyniki innych zespołów. Polonia traci punkty, Start niespodziewanie zdobył komplet punktów, Pelikan traci „oczka”. W tej lidze możemy spodziewać różnych wyników. Czeka nas długi tydzień pracy wspólnych rozmów i wyciągania wniosków z błędów. We wtorek będziemy oglądać i analizować mecz z Oskarem, natomiast w piątek obejrzymy mecz wideo z udziałem Ursusa – powiedział nam trener Tomasz Dziubiński, który też mocno przeżył stratę punktów.
O przygotowaniach drużyny do meczu z Ursusem będziemy pisać na bieżąco. Warto tylko zauważyć, że w rozgrywkach trzeciej ligi…Broń nie przegrała siedmiu kolejnych spotkań z rzędu i nie warto stawać teraz plecami do zespołu.