Treningowa gra egzotyczna

Mecz towarzyski
BROŃ RADOM - ZAWODNICY Z SENEGALU 3:2 (2:2)
Bramki: samobójcza 5, Nogaj 12, Jedynak 75 - nieznany 25, 33 obie z karnych
Broń: Kula - Jedynak, Wiktor Kupiec, Góźdź, Dobosz, Leśniewski, Sala, Imiela, Nogaj, Więcek, Putin oraz Bochniewski, Węglicki, Grunt, Korcz, Nowosielski, Czarnecki.

"Z dużej chmury mały deszcz" - tak możnaby w skrócie opisać ten egzotyczny pojedynek. Do Radomia na godzinę 16 dotarło tylko sześciu Senegalczyków, a część ze względu na jakieś formalności utkwiła na lotnisku w Warszawie i pewnie dołączą jutro. Zespół ten uzupełniło kilku młodych juniorów Broni i...Krzysztof Banaszkiewicz, niegdyś piłkarz naszego klubu, a obecnie trener roczników 2004 i 2005.

FOTOGALERIA TUTAJ

Nasz zespół w obu połówkach zagrał w eksperymentalnym składzie. Trener Artur Kupiec tak rozłożył drużynę, aby każdy z graczy trochę pograł w ramach jednostki treningowej.
Drużyna szybko zdobyła dwa gole i wydawało się, że kolejne szybko się posypią. Tymczasem to rywale po dwóch rzutach karnych wyrównali. Po przerwie Broń przeważała, długo trzeba było czekać na gola i dopiero w końcówce (mecz trwał 80 min), strzelił Kacper Jedynak.

– Na pewno była to dla nas odskocznia, taka inna jednostka treningowa. Myślę, że jakby Senegalczycy dotarli w najmocniejszym składzie, to byłobny nam trudniej, bo kilku z nich piłkarsko i motorcznie prezentowało się całkiem dobrze – powiedział nam trener Artur Kupiec.

Na ten pojedynek z ciekawości zajrzało kilku trenerów z regionu radomskiego – w tym Jerzy Cyrak z Radomiaka, czy też Bolesław Strzemiński z Oskara Przysucha.

PODOBNE WPISY