Broń: Młodziński (46 Kędzierski), Trojanowski (60 Ziętek), Kupiec (66 Lewandowski), Jarząbek (82 Kociński), Jędrzejewski, Chudziński (53 Kościelniak), Sałek (69 Dziubiński), Banaszkiewicz (75 P. Kocon), Cichawa (56 Cieślik), Wajszczuk (56 Drachal), Rogala (46 M. Kocon).
Już w 5 min Krzysztof Banaszkiewicz przegrał sytuację sam na sam z golkiperem Granatu. W 17 min ten sam wyczyn powtórzył Robert Rogala. Kilka minut później w dogodnej sytuacji znalazł się Damian Sałek, ale jego strzał głową minimalnie przeszedł obok słupka.
Gracze ze Skarżyska mieli sporo szczęścia, ale trzeba też przyznać, że w bramce gości świetnie spisywał się Michał Żyła.
Ledwie rozpoczęła się druga połowa, a Arek Chudziński po ziemi dośrodkował do Michała Kocona, który ostatnio nie marnuje takich sytuacji. Dołożył jedynie nogę i w 46 min Broń wyszła na prowadzenie.
W kolejnych minutach goście mieli mnóstwo szczęścia. W 52 min Patryk Wajszczuk trafił w poprzeczkę, Michał Kocon w słupek, a Arek Kościelniak ponownie w poprzeczkę.
W odstępie pięciu minut pomiędzy 62 a 67 minutą nastąpił chwilowy zryw rywali, którzy mogli w tym czasie zdobyć wyrównanie.
W końcu Broń zdobyła drugiego gola. Grający ostatnio na prawej pomocy Andrzej Drachal otrzymał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam z Żyłą nie zmarnował okazji.
Gra Broni mogła się podobać. Czy tak będzie wyglądać gra zespołu w rozgrywkach ligowych trudno na razie przewidzieć. Póki co, w niedzielę o godzinie 13 Broń zmierzy się w rozgrywkach Pucharu Polski ze Zwolenianką w Zwoleniu.