U16 Juniorzy Broni przegrali wygrany mecz

Broń Radom - Młodzik Radom 2:3 (0:0)
Mecz 15 latków stał na wysokim poziomie. Od kiedy obie ekipy grają z sobą w lidze, spotkania kończyły się wysokim zwycięstwem drużyny Młodzika. Tym razem mecz był wyrównany, a do przerwy okazje na strzelenie gola miały obie drużyny. Zawodnicy trenera Roberta Rogali zrobili przy tym opiekunie wyraźny postęp w grze. Po godzinie gry było 2:0 dla Broniarzy, bramki autorstwa tego samego zawodnika Patryka Łyżwińskiego. Przy pierwszej bramce wiele uwag do sędziego miał trener Młodzika, który uważał, że jego zawodnik był faulowany.

Młodzik bramkę kontaktowom strzelił na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Od tego momentu dobrze prowadząca trójka sędziowska zaczęła popełniać widoczne błędy. W pierwszej minucie doliczonego czasu Młodzik strzelił bramkę z wyraźnego spalonego co zdenerwowało spokojnego zawsze trenera Broni. W trzeciej minucie doliczonego czasu sędzia podyktował rzut karny dla Młodzika. Wszyscy byli tym faktem zdziwieni gdyż to zawodnik Młodzika nie trafił w piłkę i trafił w nogę zawodnika Broni. Tak o to piłkarze Broni 98 przegrali drugi mecz w lidze. Na pewno oprócz błędów sędziów należy napisać, że piłkarze Broni kiedy prowadzili 2:0 zbyt szybko pozbywali się piłki i ją wybijali na oślep. Jest to kolejna lekcja co nie należy robić kiedy się prowadzi w końcówce meczu. Podobna sytuacja była w zeszłej rundzie kiedy w meczu z Radomiakiem, radomska Broń prowadząc 2:0 straciła dwie bramki w końcowych 5 minutach i mecz tylko zremisowała. Sympatycznemu trenerowi i jego zawodnikom życzymy więcej szczęścia w następnych meczach.

PODOBNE WPISY