Co się wydarzyło 14 października 1942 roku
Pociągiem podążającym do Skarżyska jechała grupa bojowa Armii Krajowej, w celu wykonania wyroku na konfidencie gestapo. W Rożkach podczas sprawdzania dokumentów przez żandarmerię niemiecką, doszło do wymiany strzałów między żandarmami i partyzantami. Zginął wówczas dowódca major Ewaryst Żetycki i dwóch żandarmów. Kilku zostało rannych. W ręce Niemców wpadł pistolet vis nr. 1078. Taki sam jak produkowano w radomskiej fabryce.
Już następnego dnia gestapo weszło do zakładu, aby ustalić do kogo należał pistolet i jak znalazł się w rękach partyzantów. Rozpoczęto aresztowania i rewizję podejrzanych. Po krótkim śledztwie rozpoczęto egzekucję. Zarówno w Rożkach jak i obok budynku Fabryki Broni, a także na ulicy Warszawskiej i Kieleckiej.
14 października 1942 roku hitlerowcy, na oczach całej załogi fabryki oraz mieszkańców Radomia ujętych podczas łapanek, powiesili na terenie zakładu 15 osób, w tym 14 jej pracowników. Publiczna egzekucja miała być przestrogą przed wynoszeniem broni z zakładu.
W miejscu gdzie stały szubienice, od 1981 roku stoi pomnik.