W Broni na razie wszyscy zostają

        W okresie zimowym pozyskanie wartościowych zawodników, którzy mogliby wzmocnić zespół nie jest sprawą prostą. Doskonale o tym wiedzą włodarze IV-ligowej Broni. Po zakończonych fiaskiem rozmowach z Grzegorzem Piechną radomianie jednak nie rezygnują. Artur Kupiec zapewnia wręcz. - Czynimy pewne kroki i być może wzmocnimy się przed rundą wiosenną.
www.sportradom.pl

 

Szkoleniowiec Broni wznowienie zajęć wyznaczył na 15 stycznia. Treningi odbywały się będą na obiektach MOSiR-u, gdyż Artur Kupiec nie planuje wyjazdu na zgrupowanie. – Wyjazd z Radomia nie jest konieczny. Warunki sprzyjają do tego, aby trenować na własnych obiektach – przekonuje trener. W okresie przygotowawczym radomianie rozegrają serię spotkań sparingowych. Zapoczątkują ją z Mazurem Karczew. W kolejnych meczach formę IV-ligowca sprawdzą: KS Piaseczno, GLKS Nadarzyn, Juventa Starachowice, Suchedniów i Ceramika Opoczno.

W mediach od pewnego czasu głośno mówi się, że Broń zainteresowana jest pozyskaniem obrońcy i napastnika. Trener Artur Kupiec zapewnia jednak, że nie ma konkretnych ofert. – Prowadzimy pewne kroki i być może wzmocnimy się przed rundą wiosenną. Nie jest jednak powiedziane, że to będzie obrońca i napastnik – wyjaśnia szkoleniowiec. Z obozu radomian docierają pozytywne informacje dotyczące natomiast dotychczasowej kadry. – Nikt z piłkarzy nie zgłasza chęci odejścia. Na razie wszyscy zostają – mówi Artur Kupiec.

Jak informowaliśmy, szkoleniowiec przejął w klubie z Plant prowadzenie drużyny trampkarzy starszych. Sam przyznaje, że nie będzie to łatwe, ale będzie chciał sprostać wyzwaniu. – Pewnie zdarzy się sytuacja, że będę miał rozdarte serce pomiędzy obiema drużynami. Wierzę, że wszystko zakończy się pozytywnie – zapewnia szkoleniowiec.