W środę z ŁKS zagramy dla Marysi

Sebastian Kozdra jest kibicem Broni Radom, wychował się na Plantach. Dziś jego 4,5 - letnia córcia, Marysia czeka na bardzo kosztowną operację w Niemczech. Na skutek powikłań pooperacyjnych dziewczynka straciła obie rączki i paluszki u jednej stopy. Mimo to Marysia jest bardzo dzielna i uśmiechnięta. Pomóżmy Sebastianowi i jego rodzinie być szczęśliwym. Podczas meczu z ŁKS Łódź będą na trybunach zbierane pieniążki dla Marysi Kozdry. Na tym jednak niespodzianki dla niej się nie skończą, bo swoją niespodziankę przygotowali też piłkarze Broni....ale o tym już dowiecie się na stadionie przed samym meczem.
Czytaj więcej .....

Dziewczynka urodziła się z wadą serca. Przeszła już wiele operacji i zabiegów. Jej życie już nie raz było zagrożone. Na skutek powikłań pooperacyjnych Marysi zostały amputowane obie rączki i paluszki u jednej ze stóp. Mimo wielu życiowych dramatów dziecko jest bardzo pogodne i radzi sobie dzielnie ze swoją niepełnosprawnością. Na tym jednak jej walka o życie się nie kończy. Jesienią Marysia Kozdra przejdzie w Niemczech jeszcze jedną operację serca, dzięki której nastąpi lepsze krążenie w dolnych partiach jej ciała. Operacja kosztować będzie około 160 tysięcy złotych. Potrzebne jest jeszcze około 100 tysięcy. Na apel dotyczący zbierania pieniążków dla dziewczynki, bardzo pozytywnie zareagowały władze radomskiej Broni.

– Wiemy, że pan Sebastian, ojciec dziewczynki, jest kibicem naszego klubu, bywał porządkowym na naszych meczach i chcemy zrobić wszystko co możliwe, aby pomóc – mówi Artur Piechowicz, prezes Broni.

JAK POMÓC MARYSI? PRZECZYTAJ HISTORIĘ 4-LETNIEJ RADOMIANKI TUTAJ

Zapowiedź meczu już wkrótce na naszej stronie