Jak do tej pory Broń zagrała przy N9 tylko w derbowej potyczce z Pilicą. Z Pelikanem ze względu na montaż murawy trzeba było grać w Kozienicach.
– Właściwie jeden mecz graliśmy u siebie i cieszymy się, że wracamy na ten stadion. Mam nadzieję, że to sprawi iż bedzie więcej biegania i determinacji z naszej strony, bo tego w pierwszej połowie z ŁKS nam zabrakło. Chcemy pokazać, że potrafimy wygrywać i zamierzamy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść – mówi trener Tomasz Jasik.
W zespole Broni nie zagra za nadmiar kartek, Matheus Dias. Za to po pauzie wraca Hiszpan, Elian Hernandez.
– Brak Diasa to problem, bo jest to zawodnik, który wszystkie mecze gra po 90 minut, ale na tej pozycji mam piłkarzy, którzy dostaną szansę i mogą godnie zastąpić Brazylijczyka – dodaje szkoleniowiec Broni.
Broń z WKS Wikielec grała dotąd dwukrotnie, choć można pokusić się o stwierdzenie, że były to…trzy mecze. U siebie wygraliśmy 2:1, na wyjeździe padł remis 2:2, ale jak wiemy Wikielec walczyl o punkty przy zielonym stoliku dopatrując się źle wykonanych zmian w zespole Broni. Związek dwukrotnie zmieniał decyzję, najpierw uznając rację GKS, potem po odwołaniu oddając punkt zdobyty na boisku, a ostatecznie już po sezonie PZPN utrzymał Wikielec w lidze jako 19 drużynę. Dzis nie ma co do tego wracać, ale na pewno jest to nauczka dla wszystkich, aby przeprowadzając zmiany zachować zimną krew.
W dotychczasowych meczach GKS Wikielec zdobył 12 punktów.
Mecz rozpocznie się o godz. 17. Tak jak pisaliśmy, można bilet kupić przez internet (Bilety kupujemy pod linkiem: ====>>> https://sklep.mosirradom.pl/kasa/), lub bezpośrednio przed meczem w kasach od godz. 15.45.
Od godz. 17 przeprowadzimy transmisję tekstową na naszym portalu.