Z łezką w oku pożegnamy się z obiektem, którego gospodarzem przez ponad 60 lat był Robotniczy Klub Sportowy Broń Radom, a potem miasto. Żegnamy się z obiektem wyjątkowym, bo na każdym robił on mniejsze lub większe wrażenie, a to za sprawą kultowego już toru kolarskiego. Pozostaną nam właściwie wspomnienia. Każdy kibic Broni właśnie tutaj przeżył wiele wspaniałych chwil, łykał też gorycz porażki.

Chciałoby się powiedzieć „Umarł król niech żyje król”. Stary stadion zniknie, będziemy mieli nowy. Piękniejszy, częściowo zadaszony z dwoma trybunami z nowoczesnymi pomieszczeniami.

Nadchodzi dla nas wszystkich okres wielkiej próby. Drużyna przez około półtora roku będzie grała poza swoim domem. Czy będzie mogła liczyć na wsparcie kibiców. Czy będą oni pamiętali o Broni? Czy władze miasta nadal będą wspierać piłkarzy? To wszystko się okaże. Klub jest tyle wart, ile warci są jego kibice.

O RYWALU

Jeśli popatrzy się na tabelę to można wysnuć wnioski, że nasz zespół czeka spacerek i zagadką pozostaje tylko różnica bramek, jaką Broń zaaplikuje Warcie. Takie myślenie jest błędne. Sieradzanie choć mają zaledwie cztery punkty na swoim koncie, to w kilku spotkaniach przegrali bardzo pechowo i powinni zajmować miejsce znacznie wyżej w tabeli. Nie wolno naszym zawodnikom lekceważyć rywala. Warta pokonała na wyjeździe 3:2 Pilicę Przedbórz. W meczach z Włokniarzem 0:1, Ceramiką 1:2, czy też Legionovią 0:2 drużyna przegrała bardzo pechowo będąc z przebiegu gry znacznie lepszą. Ekipa z Sieradza w ostatniej chwili pozyskała Ibrahima Sundaya (niegdyś Wisła Kraków) Bartłomieja Kozieła (Wisła Kraków, Młoda Ekstraklasa) i doświadczonego bramkarza Grzegorza Robakiewicza. Poza tym w kadrze klubu nadal jest kilku bardzo dobrych zawodników, jak choćby Marcin Kobierski, który szczególnie utkwił naszym graczom w pamięci. Dwa lata temu Warta mocno zlała Broń dwukrotnie 4:2 w Radomiu i 3:1 w Sieradzu. W tym drugim pojedynku Kobierski zdobył wszystkie gole.

Wbrew pozorom naszych chłopaków czeka bardzo trudne spotkanie i trzeba się mocno napracować, aby wywalczyć komplet punktów.

KOSZULKI DLA BRONIARZY
To ostatni mecz na którym kibice zasiądą od strony parku i będą mogli żywiołowym dopingiem pomóc zespołowi. Mamy jeszcze informacje i apel naszych fanów. Ci, którzy wybierają się na trybunę od strony parku niech kilka minut przed meczem zbiorą się przy parkingu przy wjeździe. Tam będziemy mieli przygotowanych ponad 80 koszulek „Chłopcy z Placu Broni”.
Ponieważ na naszym obiekcie zasiądzie wielu znakomitych gości, w tym władze miasta, przedstawiciele firm sponsorskich, zwracamy się też z apelem do naszych fanów, aby w sobotę skupili się głównie na dopingu naszego zespołu.

Stwórzcie atmosferę jak za dawnych dobrych czasów