Na ten mecz czekaliśmy długo i wydaje się, że długo będziemy o nim pamiętać. Można było mieć duże obawy, czy organizacyjnie podołamy, czy piłkarze dadzą radę, czy kibice dopiszą. Na szczęście wszystko się udało.
Samo spotkanie zwłaszcza w pierwszej połowie nie powalało na kolana.Oba zespoły przede wszystkim bez ryzyka, skupiały się na tym, aby nie popełnić głupiego błędu w defensywie. Żadna z drużyn długo nie mogła stworzyć sobie groźnej, tak zwanej stuprocentowej okazji.Gdy wydawało się, że będzie remis do przerwy, ładnym strzałem popisał się Daniel Ciupiński i trafił idealnie przy słupku.
Druga połowa obfitowała w znacznie więcej sytuacji bramkowych. W 63 minucie Broń podwyższyła rezultat i za wcześnie oddała inicjatywę rywalom. Mariusz Ujek zdobył kontaktową bramkę i zelowianie uwierzyli, że jeszcze mogą wywieźć z Radomia korzystny wynik. Na szczęście Broń stawiła czoła rywaliwi i w ostatniej minucie pieknym strzałem popisał się Damian Sałek.
Mecz oglądało około 1200-1300 widzów, co jak na trzecią ligę jest dobrym wynikiem. Doping kibiców była bardzo dobry. Za dwa tygodnie na tym samym stadionie kolejne emocje, bo z pewnością przyjadą kibice Pogoni Grodzisk Mazowiecki i atmosfera będzie jeszcze lepsza.