Sylwia Socha poprowadziła najpierw rozgrzewkę przy muzyce. Nieco taneczna, dynamiczna, ale widać, że zespołowi bardzo się spodobało. Potem elementy zumby, a z biegiem minut tempo treningu rosło. Piłkarze popracowali nie tylko nad wytrzymałością, ale też nad koordynacją ruchową.
Na deser zespół dostał mocny wycisk na trampolinach. Ten trening długo zostanie w nogach, ale każdy opuścił Esfit Studio zadowolony.
Za tydzień naszą drużynę czeka jeszcze jeden niecodzienny trening, ale będziemy o pisać niebawem.