– Cieżko ocenić ten pojedynek, kiedy prowadzi się do przerwy 5:0. Trudno ocenić, czy my byliśmy tacy dobrzy, czy jednak rywal miał słabszy dzień. Kilka akacji z naszej strony mogło się podobać, tym bardziej, że zespół miał w nogach ostatnie ciezkie treningi. Pracujemy dalej. Najbliższy tydzień będzie bardzo cięzki, bo będziemy trenować dwa razy dziennie – mówił po meczu trener Grzegorz Dziubek, trener Broni. .
Lewart na codzien gra w trzeciej lidze lubelsko – podkarpackiej, ale zaprezentował się na tle Broni słabo. Jeszcze w pierwszym kwadransie mecz był wyrównany, a goście jako pierwsi zagrozili naszej bramce. Mocny strzał z 16 metrów, efektownie obronił Piotr Prasek. chwilę później świetną okazję miał Wiktor Kupiec, ale strzelił głową tuż nad poprzeczką. W 17 minucie wiktor już się nie pomylił i w zamieszaniu podbnramkowym dołożył głowę i było 1:0. Z biegiem czasu defensywa gości zaczęła popełniać masę błędów, które Broń skrzętnie wykorzystywała. Bardzo dobrze w ofensywie wpółpracował Piotrek Nowosielski oraz Adrian Dziubiński.
Po przerwie Broń ograniczała się głównie do utrzymywania przy piłce i szukania kolejnych okazji do podwyższenia wyniku. Goście oddali jeszcze jeden strzał na bramkę, natomiast w 70 minucie faulowany w polu karnym był Kuba Kumoch i po strzale z rzutu karnego, Nowosielski ustalił wynik meczu.
W zespole Broni jedną z bramek zdobył Michał Dobkowski, 22 – letni napastnik. Wychowanek Agrykoli, w przeszłości grał w Młodej Ekstraklasie w Polonii Warszawa, grał również w trzeciej lidze w Ursusie Warszawa i Targówku Warszawa. Jesienią był zawodnikiem lidera czwartej ligi – KS Konstancin.
Testowany w Broni był też po raz kolejny Damian Kupisz (Astra Ustronie Morskie). O kolejnych ruchach kadrowych będziemy informować.
– Cały czas szukamy obrońcy i napastnika – dodaje trener Dziubek.