Nasi piłkarze zagrali znacznie lepiej niż przed tygodniem w meczu z Ceramiką Opoczno. Przynajmniej teraz nie zlekceważyli rywala i podeszli do spotkania poważnie. Było bezbłednie w defesywie dzięki czemu goście nie stworzyli sobie żadnej groźnej sytuacji.
Od pierwszych minut Broń miała przewagę, ale na bramkę rywala padało mało strzałów. Pierwszy groźny oddał z rzutu wolnego tuż nad poprzeczką Dariusz Kozubek. Była to 17 minuta spotkania. W 33 minucie w zamieszaniu pod bramką gości strzał oddał Robert Rogala, a celnie dobił futbolówkę Adrian Dziubiński.
Bardzo dobry mecz rozegrał Adrian Dziubiński i Michał Doliński. Ten drugi był wręcz poniewierany przez zawodniku Granatu. Dokładnie mówiąc rywale faulowali go aż 11 razy. W końcu popularny „Pele” zemścił się i w 56 minucie podwyższył rezultat wykorzystując daleki wyrzut z autu, któregoś z partnerów.
Broń przeprowadzała kilka groźnych akcji, ale na trzeciego gola trzeba było czekać do 87 minuty. Wtedy to Andrzej Drachal dośrodkował do Arka Chudzińskiego, który strzałem po ziemii z pięciu metrów ustalił wynik meczu.
W składzie Broni niektórych może dziwić obecność Andrzeja Drachala, o którym pisaliśmy wczoraj, że otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Jak na ironię rozegrał całkiem nie złe 20 minut, ale jego sytuacja wciąż nie jest jasna.
– Andrzejowi zaproponowaliśmy grę na nowych, niższych warunkach finansowych. Jeśli je zaakceptuje, to będzie grał w Broni. Jeśli znajdzie inny klub nie będziemy stawać mu na drodze – uzasadnia sytuację Andrzeja, trener Artur Kupiec.