– Rywal przez długi czas prezentował się dość dobrze. Potem przyjezdnym chyuba trochę zabrakło sił. Cieszy mnie kolejne zwycięstwo, bo powoli kończymy okres cięższych treningów i wkraczamy w treningi przygotowujące nas do pierwszych meczów – mówi Broni, Dariusz Różański.
Do straty pierwszego gola Broń miała lekką przewagę. Dwie dobre okazje miał Kamil Czarnecki, a jedną Michał Bojek. Ten ostatni doznał kontuzji i musiał przed przerwą opuścić boisko.
– Michał poczuł ból w pachwinie. Nie chciał ryzykować, poprosił o zmianę – dodał trener Różański.
W 29 minucie piękną bramkę z rzutu wolnego zdobył Arkadiusz Oziewicz. Jeszcze przed przerwą po błędzie bramkarza, Kamil Czarnecki przechwycił piłkę i podwyższył rezultat.
Po zmianie stron w szeregach Broni pojawiła się praktycznie cała nowa jedenastki. Mimo dużych zmian kadrowych, gra naszej drużyny wciąż mogła się podobać. Sporo było szybkich, pomysłowych akcji. Kolejną bramkę zdobył Przemysław Nogaj, który w okresie przygotowawczym zaliczył najwięcej trafień w ekipie Broni.
Po przerwie w szeregach naszej drużyny pojawił się Daniel Witak, zawodnik Hutnika Warszawa, były gracz Huraganu Wołomin. Ma 21 lat. Wypadł przyzwoicie, ale z drugiej strony na śliskiej nawierzchni nikogo nie porwał. Czy ostatecznie zostanie w Broni, tego na razie nie wiemy.
W sobotę o godz. 13 Broń zagra z Granatem Skarżysko Kamienna.