Pierwsi dogodną sytuację stworzyli sobie piłkarze Broni. W 11 minucie Kamil Czarnecki po uderzeniu lewą nogą z 15 metrów, minimalnie spudłował. W 18 minucie goście objęli prowadzenie. Po prostopadłym podaniu Szymon Stanisławski urwał się Jakubowi Goździowi i uderzył mocno po ziemi, w długi róg.
W 24 minucie sędzia podyktował rzut wolny pośredni na 14 metrze. Piłkę lekko wystawił Kamil Czarnecki i Adam Imiela huknął idealnie nie do obrony.
W 29 minucie piłkę przechwycił Przemek Wicik i uderzył z dystansu. Chwilę później w sytuacji sam na sam sędzia uznał przewinienie Kosiorka i podyktował rzut karny.
W drugiej połowie Broń miała trzy świetne okazje. Damian Kołtunowicz dwukrotnie uderzał głową wprost w bramkarza, a Przemek Śliwiński nie potrafił z dwóch metrów zamknąć akcji. Dopiero w 73 minucie Kołtunowicz zamknął dośrodkowanie i Broń wyszła na prowadzenie.
W 80 minucie najlepszą okazję po przerwie miała Wisła, ale w sytuacji sam na sam górą był Paweł Młodziński. W końcówce goście przycisnęli, ale Broń dowiozła wygraną.