Na tydzień przed futbolową wiosną forma naszego zespołu rośnie i jest zadowalająca. Trzeba jednak być ostrożnym, bo mecz sparingowy to nie to samo co ligowa potyczka i za tydzień Broń musi być w pełni skoncentrowana, aby sięgnąć w Wierzbicy po trzy punkty.

Wygrana w Nowym Dworze Mazowieckim jest pewną niespodzianką, bo nikt nie przypuszczał, że Broń na wyjeździe postawi się czołowej drużynie drugiej ligi.

Już do przerwy widać było, że nasza drużyna wcale nie jest słabsza. Pierwsza odsłona była bezbarwna, nie było w niej zbyt wiele okazji podbramkowych, ale raz po strzale Wojciecha Kupca nasza drużyna bliska była szczęścia.

Po zmianie stron radomianie szybko stracili gola, ale wyrównali po strzale Michała Dolińskiego. W 63 minucie po dośrodkowaniu i strzale głową Badji Kourou, Broń objęła prowadzenie.

Nasza drużyna popełniła drugi błąd w defensywie i w 78 minucie był już remis, choć trzeba przyznać, że wcześniej piłka odbiła się od słupka po strzale Teboha i mógł paść gol.

W 82 minucie bardzo ładnym strzałem popisał się Jakub Chrzanowski i 17-latek dał wygraną naszej drużynie. 

– Zespół naprawdę zagrał dobry futbol i jest to niezły progrnostyk przed ligowym meczem z Orłem – mówi Marek Chudziński, kierownik Broni.