Wyjść, wygrać, aby pamiętały pokolenia

BROŃ - RADOMIAK

SOBOTA, godz. 17, stadion przy ul. Struga 63 w Radomiu.

Bilety do kupienia w piątek w godzinach 17-19 w kasie hali przy ul. Narutowicza 9
ZBIÓRKA KIBICÓW GODZ. 14.30, A WYMARSZ KILKADZIESIĄT MINUT PÓŹNIEJ 




Tego meczu nie można przegapić, bo nie wiadomo kiedy następnym razem odbędą się derby Radomia. Recepta na sukces jest prosta: popełnić jak najmniej błędów, a wykorzystać jak najwięcej pomyłek przeciwnika. Zagrać odważnie, konsekwentnie i nie odstawiać nogi. Zagrać i wygrać tak, aby przez następne pokolenia mówiło się o tym meczu.

W sobotnie popołudnie towarzyszyć nam będzie fascynujące widowisko derbowe. Wiele wskazuje na to, że Radomiak jest już jedną nogą w drugiej lidze i przynajmniej na rok kibice nie zobaczą derbowej potyczki.
O meczach Broni z Radomiakiem pisało się bardzo wiele i niestety te pojedynki niepotrzebnie budzą negatywne emocje. Po obu stronach nie brakuje wulgaryzmów, chamskich docinków, agresywnych zachowań. Szkoda, bo sami sobie wystawiamy takie świadectwo jako radomianie.

Na boisku bezapelacyjnym faworytem jest Radomiak. Jesienią również był faworytem, a i w niedawnym pojedynku pucharowym także „zielonym” dawano więcej szans na wygraną, a jednak obu tych spotkaniach Broń sobie poradziła i padł remis, zaś w Pucharze Polski w rzutach karnych górą była Broń.
Najważniejszy jest spokój i zdrowe podejście zarówno działaczy, piłkarzy jak i kibiców.

O RYWALU
Lokalne media poświęcają codziennie naszemu rywalowi tak wiele miejsca, że nie napiszemy niczego odkrywczego. Radomiak od początku sezonu zapowiadał walkę o awans, a władze spółki konsekwentnie, nie bacząc na koszty, dążyły do wzmacniania drużyny, która byłaby w stanie wygrać trzecią ligę i wywalczyć awans. Cel został praktycznie zrealizowany. Kolejnym krokiem działaczy z klubu przy ul. Struga będzie już budowanie struktur klubowych pod drugoligowe rozgrywki, gdzie wymagania są znacznie wyższe.
Radomiak jest faworytem derbowego spotkania, ale mądre porzekadło mówi, że derby rządzą się swoimi prawami, więc tutaj każdy wynik jest możliwy. „Zieloni” zagrają w możliwie najmocniejszym składzie. Do treningów powrócili kontuzjowani ostatnio Jacek Moryc i Łukasz Szary.

Spokojna atmosfera
W zespole Broni przygotowania idą normalnym cyklem treningowym jak przed poprzednimi spotkaniami. Nikt nie jest kontuzjowany i nikt nie będzie pauzował za kartki. Wyczuwalne jest w drużynie lekkie ciśnienie, ale widać też duży spokój przed tym meczem. Piłkarze są zgodni co do tego, że to rywal ma przysłowiowy nóż na gardle i to goście muszą poradzić sobie z ogromną presją kibiców. Broń straciła szansę na awans, ale nie straciła uznania swoich kibiców. Z jednej strony możemy czuć duży niedosyt, ale z drugiej radość, bo drużyna grała lepiej niż od niej oczekiwano i rozbudziła apetyty.
Podobnie jak w pucharowym meczu, Broń nie może dać się zepchnąć do obrony, nie może przestraszyć się przeciwnika i musi zagrać bez respektu.

Bilans spotkań:

65 meczów, 25 zwycięstw Radomiaka, 20 remisów, 20 zwycięstw Broni

Ostatni raz ligowe derby Radomiak wygrał 14 lat temu. Było to 29 marca 1998 w rozgrywkach IV ligi i „Zieloni” wygrali 3:2.

Broń ostatnie ligowe derby wygrała 3:2. Było to 30 października 2010 roku w rozgrywkach 3 ligi.

Jesienią w pojedynku Radomiak – Broń było 0:0, Ostatni raz zespoły grały między sobą 18 kwietnia w ramach Pucharu Polski. Również padł bezbramkowy remis, a w rzutach karnych wygrała Broń.

PODOBNE WPISY