W piłce nożnej jest kilka mądrych i mądrzejszych powiedzonek. "Jeśli sami sobie nie pomożemy, to nikt nam nie pomoże". "Nie patrzmy na innych, tylko na siebie". Oba adekwatnie pasują do naszej drużyny. Ze smutkiem trzeba napisać, że jesteśmy mistrzami w komplikowaniu sobie sytuacji w tabeli. Jeszcze nie tak dawno mieliśmy 11 punktów przewagi nad strefą spadkową i bardziej patrzyliśmy w górę tabeli. Maj jednak okazał się fatalny. Tylko cztery punkty i mnóstwo upokorzeń. Znaleźliśmy się już tylko trzy punkty nad strefą spadkową. 34 kolejka nie była dla nas szczęśliwa, bo niektórzy rywale z dołu tabeli punktowali. Szczęście w tym całym nieszczęsciu jest takie, że jeszcze cztery kolejki i wszystko zależy od naszych zawodników.
GKS Wikielec - Wissa Szczuczyn 3:0
ŁKS II Łódź - Unia Skierniewice 3:2
Pelikan Łowicz - Polonia Warszawa 0:2
Mamry Giżycko - Jagiellonia II Białystok 0:1
Pilica Białobrzego - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:1
Legia II Warszawa - Ursus Warszawa 2:2
Znicz Biała Piska - Sokół Aleksandrów 4:1
Lechia Tomaszów - KS Kutno 2:0