Artur Kupiec (trener Broni): Cieszę się z wygranej i z tego, że po szybko straconej bramce chłopcy podnieśli się i pokazali charakter. Oprócz tego błędu, defensywa grała bardzo pewnie. Myślę, że z całego przebiegu spotkania zasłużyliśmy na to jednobramkowe zwycięstwo.

                Paweł Potent ( trener Zwolenianki): Sam mecz był wyrównany, oba zespoły miały swoje sytuacje strzeleckie, ale to rywal wykorzystał ich więcej. Myślę, że sezon spędzony przez Broń w trzeciej lidze miał tutaj ogromne znaczenie, bo na boisku w kulminacyjnych momentach było widać większe doświadczenie zawodników z Radomia.

                Wojciech Kupiec (Broń): Zarówno dla nas, jak i dla gospodarzy to był najważniejszy mecz tej jesieni. Cieszy mnie ta bramka, bo w dotychczasowych meczach strzelałem w słupki, w poprzeczki, czasem nieprecyzyjnie i piłka nie chciała wpaść do bramki.

                Krzysztof Banaszkiewicz ( Zwolenianka): Jako były zawodnik Broni bardzo chciałem się pokazać z jak najlepszej strony. Myślę, że remis byłby wynikiem bardziej sprawiedliwym. Goście przewyższali nas doświadczeniem.

                Arkadiusz Kościelniak (Broń): Warunki dla obu zespołów były bardzo trudne przez grząskie boisko, ale myślę, że mecz mógł się podobać. O naszej wygranej zdecydowała chyba większa determinacja i zaangażowanie. Myślę, że zasłużyliśmy na komplet punktów i fotel lidera.

                Marek Chudziński ( kierownik Broni): Atmosferę przed meczem podgrzał do czerwoności prezes Zwolenianki, Waldemar Garbat, który stwierdził, że mamy przereklamowaną drużynę. Myślę, że ta wypowiedź tylko pomogła nam jeszcze bardziej zmobilizować się na to spotkanie.