Wyszukani Broniarze cz.2. Stanisław Bilski

Zadebiutował w drugoligowej Broni w 1987 roku. Przez blisko 10 lat był ostoją drużyny. Do dziś czuje się Broniarzem, mieszka na Plantach i bywa na meczach. Chociaż ma 48 lat to nadal strzela gole. Stanisław Bilski, to zawodnik, którego dziś chcielibyśmy przypomnieć w naszym cyklu „Wyszukani Broniarze”.

W piłkę nożną zaczął grać mając 13 lat. Jego pierwszym trenerem był Ryszard Jagiusiński. Potem trafił pod skrzydła kolejnych wybitnych szkoleniowców związanych z naszym klubem. Trenował go Zdzisław Miłkowski, Tadeusz Muc, Ryszard Ochodek. Przeszedł kolejne szczeble, młodzików trampkarzy, juniorów i zadebiutował w seniorach….w klasie okręgowej mając 17 lat. Wówczas Broń miała właśnie swoje rezerwy na tym szczeblu. W drugiej lidze, na zapleczu ówczesnej ekstraklasy zadebiutował dopiero dwa lata później. Miał krótką przerwę na wojsko, był też przez rok piłkarze trzecioligowego Bugu Wyszków.
W seniorskim zespole spędził osiem sezonów.

– Rozegrałem wiele spotkań i dziś trudno opowiadać o wszystkich. Pamiętam taki mecz wyjazdowy z Górnikiem Knurów w 2lidze. Przegraliśmy 1:4. W ekipie rywala zagrało wiele późniejszych gwiazd śląskiego futbolu. To był taki sezon, kiedy za porażkę różnicą więcej niż trzy gole odejmowało się jeden punkt, a rywal dostawał trzy – opowiada Stanisław Bilski.

Odszedł z klubu dopiero w 1995 roku, kiedy Broń spadła do 4 ligi i klub kompletnie podupadł. Dziś Stanisław Bilski nie ukrywa, że mocno wówczas przeżył, kiedy klub stanął na skraju bankructwa.
Po odejściu z Broni zasłużony zawodnik naszego klubu grał krótko w Szydłowiance Szydłowiec, MG MZKS Kozienice, Video Ciepielów, aż w końcu zakotwiczył w Sadowniku Błędów. Grał w tym klubie aż 9 lat i przeszedł z nim drogę w roli grającego trenera od klasy B do piątej ligi. Obecnie od dwóch lat Stanisław Bilski jest grającym trenerem B-klasowego GKS Belsk Duży. Jesienią rozegrał w klasie B wszystkie mecze. Ma 48 lat i zdobył jesienią cztery gole.

– Gram, bo koledzy z zespołu chcą żebym jeszcze pograł – mówi z uśmiechem nasz rozmówca. – Zdrowie dopisuje, futbol to pasja i jeśli tylko forma pozwoli to wiosną też pomogę.
Prywatnie jest nauczycielem wychowania fizycznego w gimnazjum w Błędowie. Bywa na meczach ligowych Broni.
– Kiedy tylko mogę, czas pozwoli, nie mam meczów, czy treningów w tym czasie to oczywiście, że bywam na Narutowicza 9. Tutaj się wychowałem, tutaj sentyment zawsze będzie – dodaje Bilski.


Stanisław Bilski w barwach Sadownika. (fot. Echo Dnia)

Wyszukani Broniarze 1 – Przedstawialiśmy Wojciecha Molędę – CZYTAJ TUTAJ