Wyszukani Broniarze cz. 6 – Jan Cyniewski

7 października 1989 rok. To były derby Radomia na Struga. Akcja, po której Jan Cyniewski trafia do siatki przeciwnika i Broń wygrywa z Radomiakiem 3:2. Takich akcji się nie zapomina. Takich piłkarzy jak Jan Cyniewski się nie zapomina. Dziś w naszym cyklu "Wyszukani Broniarze" chcemy przedstawić wybitnego technika, łowcę pola karnego, człowieka który z dużym sentymentem wspomina grę w Radomiu. 

Popularny niegdyś „Cyna” grał w Broni w latach 1987 – 1990. Wychował się w Gwardii Białystok, po czym trafił do Hutnika Kraków. Tam został wypatrzony przez działaczy ówczesnej drugoligowej Broni i zaproszony na testy. Pojechał z zespołem na obóz do Gdynii.

– Pamiętam, że Broń miała wtedy świetny zespół. Testowano sporą rzeszę nowych graczy, a zostało nas trzech czy czterech. Po rundzie jesiennej zaliczyliśmy 10 spotkań bez porażki, ulokowaliśmy się w czołowce tabeli. – wspomina Jan Cyniewski.

Wielu zawodników tamtej drużyny wypłynęło na szerokie wody. Weselak, Siadaczka, Zajączkowski, Kupiec, Dziubiński, rozsławiali klub w całej Polsce.

– Pamiętne mecze w Broni? Było ich kilka, choćby te pamiętne derby z Radomiakiem. Zagraliśmyt też świetny mecz z Wisłą Kraków (1:1), w którym doznałem kontuzji. Pamiętam też mecz z Hutnikiem, moim byłym klubem – mówi pan Janek.

Z Broni ubył do Wawelu Kraków, gdzie odbył wojsko. Ożenił się i pozostał w Krakowie. Po zakończeniu kariery sportowej jest znanym w Małopolsce trenerem. Prowadził kilka klubów w niższych ligach między innymi piłkarzy Kabla Kraków, Proszowianki, Clepardii Kraków, Hutnika Nowa Huta,. Historia zatoczyła koło i Jan Cyniewski wrócił do Wawelu. Klub postawiono w stan upadłości, ale on podjął się jego ratowania i zespół przystąpi wiosną do rozgrywek klasy A.

– Mam kontakt z Adasiem Halbiną, ale poza tym z Broni od kilku lat nikt się nie odzywał, dlatego bardzo się cieszę, że powstał taki cykl artykułów. Wiem, że na początku w latach dziewięćdziesiątych Broń też przeżywała kryzys, ale jest już dużo lepiej i klub jest w czołówce trzeciej ligi. Trzymam kciuki za drużynę, a zwłaszcza za trenera Tomka Dziubińskiego, którego pozdrawiam. Mam nadzieję, że będzie okazja do spotkania, może jakiś sparing z Bronią? Byłoby miło – dodaje z uśmiechem Jan Cyniewski. 


Fot. Wawel Kraków


Jan Cyniewski w czasach gry w Broni (przepraszamy za jakość zdjęcia).

W poprzednich cyklach „Wyszukani Broniarze” mogliście przeczytać:

Wojciech Molęda – TUTAJ

Stanisław Bilski – TUTAJ

Ryszard Ochodek – TUTAJ

Łukasz Ławrecki TUTAJ

Piotr Zajączkowski TUTAJ

PODOBNE WPISY