Oba zespoły wiosną jeszcze nie wygrały, a Broń na własnym obiekcie jeszcze nie zdołała pokonać „Miejskich” z Kutna. Trzeba jednak pamiętać, że goście na nowy stadion zawitają do nas po raz pierwszy. Wcześniej dwukrotnie Bron grała z MKS w Kozienicach i raz na starym stadionie.
Jesienią nasz zespół przegrał z kutnowskimi „lwami” 0:2. Ja pamiętamy, nasza drużyna kończyła tamto spotkanie w dziewiątkę po czerwonych kartkach Wojciecha Gorczycy i Łukasza Pakosa. Teraz również należy się spodziewać emocji. O zespole gości mówi się, że klub przeżywa duże problemy. Pozornie mogą potwierdzać to wyniki, bo MKS przegrał dwa wiosenne wiosenne spotkania i zremisował z Orłem Wierzbica. W każdym z meczów drużyna ta strzelała gola w doliczonym czasie gry. Jednak ci, którzy obserwowali zespół z Kutna wiedzą, że to nie jest słabeusz i Broń czeka bardzo dużo pracy. Tylko w ostatniej kolejce ekipa MKS przegrała 1:2 na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Kutnianie mieli tyle wybornych sytuacji, że mogli to spotkanie nawet wygrać. Tacy zawodnicy jak Dzięgielewski, czy Kubiak, są motorem napędowym „Miejskich”. Goście przyjadą do Radomia zmotywowani, aby wreszcie zdobyć punkty.
Nasza Broń po niepowodzeniach z Targówkiem, czy Legionovią udowodniła w Grodzisku, że grać w piłkę potrafi i miejmy nadzieję, że wszystko co najgorsze jest za nami. Za kartki będzie pauzował Damian Sałek, ale do gry wraca Wojtek Gorczyca. Na szczęście w zespole nie ma poważniejszych kontuzji.
– Analizowałem grę MKS Kutno i w trzech wiosennych występach ten zespół wcale nie był słaby. Będę na pewno przestrzegał chłopaków przed lekceważeniem rywala. mam nadzieję, że w końcu my również wygramy mecz i zaczniemy zdobywać punkty – mówi trener Broni, Konrad Główka.
Zachęcamy kibiców do głośnego dopingowania. Warto zauważyć, że tydzień temu w Grodzisku kibice Broni przez 60 minut dopingowali drużynę i do momentu, jak nie nakazano im opuszczenia ulicy, piłkarze grali bardzo dobrze. Oby w sobotę przy gromkim dopingu znowu było dobrze.
Bilety na mecze w piątek w godz. 16-20 w kasie od Narutowicza, zaś w sobotę w obu kasach od godz. 15