Jak już pisaliśmy, już wiadomo, że z III ligi spadnie trzy ostatnie drużyny. W ostatniej kolejce swoje mecze wygrały Ruch, Ursus, Świt, Mazur Ełk. Efekt jest taki, że mamy obecnie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Właściwie cztery, bo z ekipą Ruchu, nasza Broń ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Nie możemy teraz zapatrywać się na innych, bo najważniejsze to samemu zdobywać punkty.
Przed nami jeszcze sześć spotkań, przy czym mecze na swoim boisku będą bardzo ważne. Zmierzymy się z zespołami z dołu tabeli ŁKS Łomża (1.06), Huraganem Morąg (14.06), Victorią Sulejówek (22.06). Do tego zespół ma trzy wyjazdy, wszystkie również bardzo ważne i kluczowe ze Zniczem Biała Piska (25.05), Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (9.06) i Mazurem Ełk (19.06).
Nasza Broń nie wygrała od siedmiu kolejek. Ostatni raz tak fatalną passę Broń zaliczyła pod koniec sezonu 2015-16, kiedy w sześciu ostatnich meczach drużyna zdobyła jeden punkt.
Trener Dariusz Różański wiele razy zaznacza, że częśto brakuje skuteczności, szczęścia, zespół boryka się z kartkami i kontuzjami. Cały koszmar zaczął się od kontuzji Maksima Kventsera. Jeszcze w meczu z Sokołem (1:1), na boisku pojawił się Wojtek Kupiec i jak w najpiękniejszym śnie dał drużynie remis na boisku lidera. Potem jednak było tylko gorzej.