Dziewczynka urodziła się z wadą serca. Przeszła już wiele operacji i zabiegów. Jej życie już nie raz było zagrożone. Na skutek powikłań pooperacyjnych Marysi zostały amputowane obie rączki i paluszki u jednej ze stóp. Mimo wielu życiowych dramatów dziecko jest bardzo pogodne i radzi sobie dzielnie ze swoją niepełnosprawnością. Na tym jednak jej walka o życie się nie kończy. Jesienią Marysia Kozdra przejdzie w Niemczech jeszcze jedną operację serca, dzięki której nastąpi lepsze krążenie w dolnych partiach jej ciała. Operacja kosztować będzie około 160 tysięcy złotych. Potrzebne jest jeszcze około 120 tysięcy. Na apel dotyczący zbierania pieniążków dla dziewczynki, bardzo pozytywnie zareagowały władze radomskiej Broni.
– Wiemy, że pan Sebastian, ojciec dziewczynki, jest kibicem naszego klubu, bywał porządkowym na naszych meczach i chcemy zrobić wszystko co możliwe, aby pomóc – mówi Artur Piechowicz, prezes Broni.
Odwołany jest mecz z GKP Targówek, dlatego już teraz zapraszamy wszystkich 3 czerwca na godzinę 17 na pojedynek z ŁKS Łódź. Zarówno pod względem sportowym, jak i kibicowskim mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo na nasz stadion zawita spora grupa „EŁkaesiaków”. Kto wie, być może oni też okażą serce i dołożą cenną złotówkę dla Marysi,
O tym meczu będziemy pisać jeszcze kilkakrotnie, bo w tym sezonie będzie to pożegnanie Broni z Narutowicza 9.
JAK POMÓC MARYSI? PRZECZYTAJ HISTORIĘ 4-LETNIEJ RADOMIANKI TUTAJ