Zmazać plamę po wiosennej porażce

BROŃ RADOM - MAZUR KARCZEW
Sobota godz. 11
Stadion w Kozienicach

W siódmej kolejce, naszym piłkarzom przyjdzie się mierzyć z bardzo trudnym rywalem. Mazur Karczew, po słabym początku, złapał wiatr w żagle i pnie się w górę ligowej tabeli. To będzie bardzo ciekawy mecz.
Mazur Karczew w ostatnich latach stał się niemal odwiecznym rywalem Broni. Zespół jest solidnym trzecioligowcem, a wiosną pokazał, że przy odrobinie szczęścia mógł nawet powalczyć o awans do drugiej ligi. Nie udało się, ale na deser piłkarzom trenera Artura Kolatora udało się zwyciężyć mazowiecką edycję Pucharu Polski.

Latem w kadrze Mazura zaszło kilka zmian. Zespół podobnie jak Broń, jest odmłodzony. Nie ma już w szeregach Mazura Huberta Kosima, ale za to szkoleniowiec coraz chętniej stawia na wychowanków z rocznika 1995. Co ciekawe, 16-latkowie Rafał Zieliński, Marcin Włodarczyk, to aktualni kadrowicze.

W dotychczasowych spotkaniach Broń z Mazurem grała 12 razy. Obie drużyny zaliczyły po 5 zwycięstw, a dwukrotnie był remis. Bilans bramkowy przemawia za naszym zespołem 21:13. Jesienią ubiegłego roku Broń pokonała Mazur w Kozienicach 3:0. W rewanżu nasz zespół się skompromitował. W ciągu 5 minut stracił 3 gole w Karczewie i przegrał całe spotkanie 1:4. Miejmy nadzieje, że nasza drużyna zrewanżuje się za tamtą katastrofę.

W szeregach Broni zabraknie raczej kontuzjowanego Adriana Ziętka. Szansę dostanie Michał Marczak lub Paweł Maciejczak. Reszta graczy jest zdrowa i gotowa, aby zdobyć kolejne punkty. Jeśli Broń zagra z takim zaangażowaniem jak w ostatnich meczach, to powinni odnieść zwycięstwo.

Mamy nadzieję, że na mecz dotrą też nasi kibice, pomimo, że trzeba znaleźć na własną ręke sposób, aby dojechać do Kozienic.

PODOBNE WPISY