Broń zaczęła mecz bardzo dobrze, niestety dwukrotnie w pierwszym kwadransie Emil Więcek nie wykorzystał świetnych okazji. W 28 minucie goście zdobyli gola po praktycznie pierwszej akcji. W 45 minucie tuż przed samą przerwą, Sebastian Przytuła złamał rękę i został odwieziony do szpitala.
Po przerwie Broń próbowała ataków, ale przed wszystkim niedokładne podania spowodowały, że piłka rzadko trafiała w pole karne rywali. Olimpia nastawiała się na kontry – dwukrotnie piłka znalazła się w siatce naszej bramki, ale dwukrotnie sędzia odgwizdał spalonego. W doliczonym czasie sędzia odgwizdał karnego, który pogrążył młodych broniarzy.