Porażka w Tarnobrzegu. Dużo pracy, zgrania i wzmocnień

W sobotę 15 maja nasz zespół gra w Tarnobrzegu z miejscową Siarką. To kolejny mecz sparingowy, poświęcony temu, aby sprawdzić kilku nowych graczy.

SIARKA TARNOBRZEG – BROŃ RADOM 3:0 (2:0)

Bramki: Zwolski 8, testowany 37, Feret 54

Broń: Ginał (30 Kosiorek) – Banaszkiewicz, Wrześniewski, Jakubiec, Kventsar, Kobiera, Kowalski, Dziubiński, testowany, testowany, testowany oraz testowany bramkarz, Partyka, Kiełbasa, Wójcik, Grudzień, Machajek, Ankurowski, Głogowski, testowany.

Z powodu lekkiego urazu nie mógł wystąpić Jakub Szarpak. Trenerze nie chcieli ryzykować, aby nie komplikować kontuzji.

W 8 min SIARKA objęła prowadzenie mimo, że początek meczu był wyrownany. Pierwsze uderzenie Ginal odbił przed siebie,  ale wobec dobitkę był bez szans.

Więcej dokładności i jakości  było w pierwszej połowie po stronie gospodarzy. Do 30 minuty Siarka stworzyła sobie trzy dogodne sytuacje. W 24 minucie słupek uratował nasz zespół od straty gola.

Nasza drużyna na początku meczu miała jedną okazję, ale piłka po zablokowanym strzale odbiła się od bocznej siatki.

W 37 minucie nieudana pułapka ofsajdowa, kontra Siarki i w  sytuacji sam na sam zawodnik z Tarnobrzega pokonał Kubę Kosiorka.

W 44 minucie po ładnej akcji testowanego napastnika, szansę miał Kobiera, ale uderzył w bramkarza.

Do przerwy Siarka zasłużenie prowadziła 2:0. Widać było jeszcze sporo chaosu w poczynaniach Broni. część zawodników gra ze sobą praktycznie pierwszy raz.

Na drugą połowę Broń wyszła nową jedenastką. W naszym zespole grala głownie praktycznie sama młodzież.

Już w pierwszych akcjach w drugiej połowie Siarka mogła dołozyć dwa trafienia. Najpierw słupek uratował nasza drużynę, a za moment Kuba Kosiorek wygrał pojedynek sam na sam z przeciwnikiem.

W 54 min bylo już 3:0. Napastnik Siarki wykorzystał błąd defensywy.

W 66 minucie ponownie nasza drużyna miała dużo szczęścia. Po rozegraniu rzutu rożnego, zawodnik Siarki trafił w słupek.

W 70 minucie po  kontrze to Broń mogła zdobyć gola, ale młodego testowanego gracza ubiegł bramkarz Siarki, który wybiegł poza pole karne i odbił piłkę głową. Chwilę później po akcji Ankurowskiego i Grudnia Broń miała kolejną okazję, ale po strzale skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Wynik już się nie zmienił, choć w końcówce kolejny raz piłka odbiła się od naszego słupka.

(wkrótce więcej)

PODOBNE WPISY