Za nami ostatni pojedynek w tym sezonie. Broń zremisowała na wyjeździe 2:2 z Legionovią Legionowo. Był to ostatni mecz…w wielu kwestiach na boisku.
Ostatni przede wszystkim w tym sezonie dla obu ekip, ostatni dla Legionovii w trzeciej lidze, a pewnie też ostatni dla niektórych piłkarzy. Byliśmy świadkami ładnego pożegnania Donatas Nakrošius i Grzegorza Wojdygi. Oba zespoły utworzyły szpaler dla znanych i zasłużonych zawodników, którzy z powodzeniem grali w wyższych ligach.
Pierwsza połowa… do zapomnienia jak powiedział nasz trener Mateusz Dudek. Broń zagrała słabo, straciła dwa gole po prostych błędach, a mogła i więcej, ale Antek Faryna, młody debiutant w bramce obronił rzut karny. Trener Dudek jeszcze przed przerwą wprowadził dwóch doświadczonych zawodników i Sebastian Cuch szybko mógł zdobyć gola kontaktowego, ale sędzia był innego zdania.
Druga połowa to już odmieniona i charakterna Broń na jaką ostatnio lubimy popatrzeć. Z animuszem, ambitnie, do przodu, co dało szybkie efekty. Niezawodny ostatnio Marcin Szymczak zdobył kontaktową bramkę. W 84 min było już 2:2 i ponownie Marcin po rzucie karnym dał bramkę naszej drużynie.
Ostatnie minuty to dominacja naszej drużyny i co najmniej trzy okazje, aby wygrać ten mecz. Nie udało się, ale jeden punkt też trzeba uszanować, tym bardziej, że zapewnił Broni ósme miejsce – najlepsza lokata w ostatnich latach w trzeciej lidze.
Przed drużyną jeszcze kilka dni treningów, a potem zasłużony odpoczynek. Dla sztabu szkoleniowiego i zarządu to gorący czas rozmów i poszukiwań wzmocnień.
W najbliższych dniach bęDziemy informować o zmianach kadrowych, o przygotowaniach drużyny. Będzie sporo pozytywnych informacji!