Za nami dziewiąty Piknik Rodzinny Broni Radom. To była bardzo udana impreza. Dużo futbolu, smakołyki z grilla, muzyka i fajna atmosfera. Takie dni pokazują, że Broń była, jest i będzie. I ma się coraz lepiej…
W zeszłym roku ulewa, a w tym roku roku niemiłosierny upał. Jednak nie można narzekać, bo przybyła spora liczba piłkarzy, rodziców i kibiców. Uczestników w imieniu prezes przywitał Piotr Filipowicz, wiceprezes Broni Radom.
– Bardzo się cieszę, że tak wiele osób przyszło bawić się razem z nami. Jesteśmy dużą, ważną sportową rodziną. Życzę wszystkim dobrej zabawy i radosnych wakacji – mówił prezes Filipowicz.
Doszło do ciekawego wydarzenia. Obecny na pikniku wieloletni prezes klubu, Waldemar Kaczmarski, odebrał zaległy medal Polskiego Związku Piłki Nożnej, za zasługi dla futbolu.
– Spędziłem w tym klubie wiele przyjemnych chwil i cieszę się, że ludzie wciąż pamiętają i mogę ponownie tutaj dzisiaj być z Wami. To dla mnie bardzo przyjemna chwila – mówił pan Waldemar.
Pikniki Broni zawsze rządzą się swoimi prawami i nie ma tutaj scenariusza, bo ten najlepsze pisze życie. Podziękowania dla strażaków z Komendy Miejskiej w Radomiu, którzy mokrym strumieniem wody trochę schłodzili naszą młodzież.
Ponadto dużo grania w piłkę przez podopiecznych akademii. Do zabawy włączyli się ojcowie, trenerzy, juniorzy. Były też konkursy – z wiedzy o Broni Radom, czy też konkurs zorganizowany przez naszego partnera, firmę Korbank. Nie zabrakło dmuchańców dla najmłodszych, a także rywalizacji w pompowanych Bumper Ball. Poza tym jak tradycyjnie dużo fajnej, muzycznej zabawy, a do tego smakołyki z grilla.
Widzimy się za rok!