Broń, I połowa: Kędzierski (30 Młodziński) – Trojanowski, W. Kupiec,Jarząbek, Jędrzejewski, D. Grymuła, Dziubiński, Sałek, Cichawa, Drachal, Rogala.
Broń II połowa: Młodziński (60 Molęda) – Ziętek, Lewandowski, Kociński, Kościelniak, Doliński (50 Drachal), Cieślik, Banaszkiewicz, Chudziński, P. Kocon, M. Kocon.
Był to jak dotąd najsłabszy mecz sparingowy w wykonaniu naszych zawodników. remis z grającym o klasę niżej Wulkanem chluby nikomu nie przynosi, a trzeba przyznać, że z przebiegu meczu rywale mogli nawet wygrać.
Na początku spotkania Wojciech Kędzierski wygrał pojedynek sam na sam z Tomaszem Turczykiem. Potem dwie dogodne okazje miała Broń. Najpierw Robert Rogala strzelał na bramkę, ale obronił Tomasz Borkowski. potem w 21 min Piotr Cichawa strzelał z rzutu wolnego. Piłka odbiła się po drodze od któregoś z naszych zawodników i wpadła do siatki. Sędzia pokazał spalonego.
Po przerwie oba zespoły grały ambitnie, ale nie wiele z tego wynikało, bo strzałów na bramkę było jak na lekarstwo. Gola w ostatnich minutach mógł zdobyć Wulkan.
W sobotę o godzinie 11, Broń zmierzy się z trzecioligowymi rezerwami Korony Kielce.